Wiele jest w Polsce miejsc , o których krążą legendy. Jednym z nich jest Zamek Czocha . Połozony jest miejscowości Sucha , gmina Leśna w woj. dolnośląskim , pow. lubańskim .
Zamek ten zbudowano na rozkaz Króla Czech , Wacława II , w latach 1241 – 1247 .
O tym , że Zamek jest nawiedzany mówiono już od dawna . Najbardziej znanym duchem Zamku Czocha jest Biała Dama.
Jej historia sięga XV w. Twierdza wówczas należała do rodzeństwa , które było ze sobą skłócone i siostra Gertruda nasłała na brata Husytów.Za zdradę dostała woreczek złota . Przysłowie mówi , że tam gdzie jest wina , to będzie i kara.
Po obiciu Twierdzy z rąk nieprzyjaciół , Gertruda , jako zdrajczyni , została ścięta na zamkowym dziedzińcu. Brat przeklął siostrę i dlatego jej dusza nie może zaznać spokoju . Jako Biała Dana , snuje się ona po warowni , w towarzystwie wielkiego, czarnego psa. W każdą setną rocznicę zdrady , Duch ma rozrzucać judaszowe złoto.
Na dziedzińcu zamkowym stoi studnia , którą zwą Studnią Niewiernych Żon. Pierwszą kobietą , która zakończyła w niej swoje życie , była niejaka Gertruda Nostitz. Młody Dziedzic poślubił dla majątku dużo starszą od siebie kobietę . Po ślubie okazało się jednak , że żadnego majątku nie ma . Wściekły Dziedzic przestał się interesować swoją żoną , a ona pocieszenie znalazła w ramionach innego , mniej wybrednego mężczyzny. Kiedy niewierna małżonka zaszła w ciążę , Pan von Nostitz wrzucił ją do zamkowej Studni.
Z rodem von Nostitz spotykamy się wiele lat później , kiedy Joahim von Nostitz wdał się w romans z piękną Ulrike. Nie byłoby żadnego problemu , gdyby kobieta ta nie była zamężna. Jej mąż , w którego władaniu był wtedy Zamek Czocha , utopił niewierną żonę w również w Studni zamkowej , a niemowlę rozkazał zamurować w ścianie nad kominkiem.
Według Legendy , Duch Ulrike dotąd błąka się po zamku w poszukiwaniu swego syna, a z komnaty kominkowej często słychać płacz dziecka.
Aurą tajemniczości otoczone jest też łoże małżeńskie w tymże Zamku , które miało wbudowaną specjalną zapadnię.
Najbardziej znana jest Legenda o chciwej Annie ,która kierowana chęcią zdobycia wielkiej fortuny , wyszła za mąż za dużo starszego od siebie mężczyznę. Niestety w noc poślubną nie udało się jej ukryć wstrętu. Urażony mąż uruchomił wtedy dźwignię , która powodowała , że ta część łoża , gdzie spoczywała kobieta , zapadała się , strącając ją do lochu.
Na tym łożu małżeńskim życie straciło wiele innych kobiet , ale my udajmy się na most do Zamku. To tu czasem można ujrzeć postacie ubrane na czarno i usłyszeć ich płacz i jęki. Według źródeł , w XVIII w. szedł tędy kondukt żałobny . Most się zawalił , a żałobnicy stracili życie , spadając na skały.
Jak widać , nie można się dziwić że w Zamku Czocha do dzisiaj straszy. W komnatach i na korytarzach słychać różne szepty i jęki , z lochów dobiega płacz i krzyki kobiet, a ze Studni Niewiernych Żon można usłyszeć nawoływania o pomoc. Warto jednak odwiedzić tą Twierdzę i na taką przygodę zapraszam wszystkich moich czytelników.