Turyści przemierzający Polskę , co krok potykają się o duchy straszące w starych zamczyskach i tak też jest w Zamku w Rawie Mazowieckiej. Miejscowość ta leży w woj. łódzkim i powiecie rawskim.
Rzecz dzieje się w połowie XIV wieku , kiedy w Rawie rezydował Książę Siemowit III , uznawany za jednego z najwybitniejszych władców Mazowsza , a zarazem za człowieka niezwykle popędliwego i skłonnego do podejrzeń.
Wszystko zaczęło się , gdy owdowiały Książę znalazł drugą żonę . Wybranką jego serca stała się wtedy 19- letnia Ludmiła – Księżniczka Śląska.
Początkowo żyli szczęśliwie , ale sielankę przerwała wczesna śmierć dwóch synów z tego małżeństwa.
Kiedy po raz trzeci Księżna spodziewała się dziecka , na Zamek w Rawie Mazowieckiej przyjechała siostra Siemowita – Eufemia , wraz ze swym synem Przemysławem.
Wtedy jeszcze nikt nie zdawał sobie sprawy ze zbliżającej się tragedii , która w niedługim czasie wstrząsnęła całym Księstwem Mazowieckim i odbiła się głośnym echem w całej Europie.
Eufemia udając wielką przyjaźń w stosunku do bratowej , po cichu przygotowywała grunt do zapewnienia swojemu synowi większych wpływów na dworze Siemowita .
W tych planach przeszkadzała jej brzemienna Ludmiła , którą postanowiła usunąć z drogi za pomocą nikczemnej intrygi.
Młodej Księżnej zarzucono zdradę małżeńską , co zaowocowało faktem , iż zazdrosny Książę zaczął podejrzewać , że Ludmiła nie nosi w łonie jego potomka.
Wprawdzie podjęte śledztwo nie przyniosło żadnych dowodów romansu Księżnej ze swym dworzaninem Dobkiem, to jednak Siemowit nadal trwał przy swych podejrzeniach, w czym utwierdzała go jego siostra.
Swą żonę umieścił w Wieży rawskiego Zamku , gdzie pod strażą przebywała aż do rozwiązania , a zbiegłego, domniemanego kochanka Księżnej rozkazał swym siepaczom odnaleźć i powiesić.
W kilka tygodni po porodzie również Ludmiła straciła życie , a jej syna Siemowit oddał na wychowanie bliżej nieznanej , ubogiej wieśniaczce spod Rawy.
Kiedy dziecko miało 3 lata , córka Księcia z poprzedniego małżeństwa – Księżna Małgorzata – uprowadziła swego przyrodniego brata do Zamku swego męża na Pomorzu i tam zadbała o to , by Henryk pobierał odpowiednie nauki – tak jak na Księcia przystało .
Kiedy dorósł , Małgorzata zaimprowizowała spotkanie z Siemowitem i jak legenda mówi : na widok młodego Księcia , wyrodny ojciec zemdlał z wrażenia , bowiem syn wyglądał tak , jak on kilkadziesiąt lat wcześniej.
Wobec tak powalającego podobieństwa Siemowit uznał Henryka za swego potomka , polecił dalej kształcić , przeznaczając go do stanu duchownego. Po ukończeniu nauk obdarzył go tytułem Przewodniczącego Kapituły Katedralnej w Płocku.
Sam podobno do końca życia żałował swojego błędu i odprawiał pokuty.
Te spóźnione wyrzuty sumienia nie mogły jednak przywrócić życia niewinnej Ludmile , ani też przynieść spokoju jej duszy , bowiem atak sumienia po fakcie nigdy nie cofnie krzywd , które się już wyrządziło.
Podobno zjawa odziana w białe szaty snuje się do dziś po ruinach rawskiego Zamku , a niektórzy słyszeli jej szloch i łkanie nad niesprawiedliwością , jaka spotkała ją z rąk ukochanego męża.
Równie dramatyczne były również dalsze losy Henryka – syna nieszczęsnej Księżnej.
Jako biskup płocki został wysłany on z poselstwem do Kwidzyna , gdzie poznał Księżniczkę litewską- Ryngallę. Zakochany , nie bacząc na swój duchowny stan , ożenił się z nią , ale już rok później nie żył , otruty nieznaną trucizną.
Jednym z dramaturgów , którzy sięgnęli po wątek rawskiej tragedii był William Szekspir , który w swej tragikomedii pt. „Zimowa Opowieść” , zmienił kilka detali.
Akcję z mazowieckiego dworu przeniósł na Sycylię , a głównego bohatera uczynił Królem Sycylii.
Leontes podejrzewa romans swej ciężarnej żony Hermiony ze swym przyjacielem z dzieciństwa – Królem Czech .
Kiedy ten domniemany kochanek gości z wizytą na Sycylii , Leontes próbuje go otruć , a żonę wtrąca do więzienia , gdzie wydaje ona na świat córkę Perditę.
Opanowany szałem zazdrości Król rozkazuje porzucić niemowlę na pustyni , gdzie przed niechybną śmiercią ratują je pasterze. W tym samym czasie rozchodzą się wieści o śmierci uwięzionej Hermiony … i to tyle podobieństw do rawskiej tragedii.
Jeżeli chcecie się znaleźć w miejscu tych dramatycznych wydarzeń , poszukajcie w Rawie Mazowieckiej ulicę Łowicką 26 i wejdźcie do zrekonstruowanej Baszty zamkowej , będącą więzieniem niewinnej Ludmiły i pospacerujcie wśród ruin rawskiego Zamku .
Natomiast tych , którym mało jest opowieści o duchach , zapraszam do grodziska , zwanego Anielską Górą, która kiedyś nazywana była Diabelską , z uwagi na harcującego tam Diabła.