Dawno nie opowiadałam o żadnej Czarnej Damie , więc ucieszyłam się na możliwość odwiedzenia Siewierza , gdzie mogę spotkać się z damskim duchem Zamku nad Czarną Przemszą.
Ustawiajcie więc razem ze mną nawigację na Siewierz, woj. śląskie, powiat będziński, gminę Siewierz, o kodzie pocztowym 42-470.
W XIV wieku drewniany Zamek w Siewierzu wybudował Książę cieszyński , Kazimierz.
Warownia ta wiek później, wraz z ziemią siewierską przeszła w ręce Biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego, który stworzył z niej letnią rezydencję biskupią.
Od tej pory do końca XVIII wieku Księstwo Siewierskie było całkiem odrębnym , niepodległym państwem .
Każdy Biskup krakowski otrzymywał jednocześnie tytuł Księcia siewierskiego , który posiadał dużą władzę , umożliwiającą mu nadawanie szlachectwa , sprawowanie sądów i czerpanie dochodów z ziem.
Obecnie Zamek stanowi tzw. trwała ruinę , z zachowanym pełnym obwodem murów , wieżą bramną i zrekonstruowanym barbakanem.
Duchem Zamku siewierskiego jest Czarna Dama , której dusza od wieków błąka się po warowni.
Była ona piękną dziewczyną , którą z racji jej śniadej cery nazywano Cyganką.
Bezgranicznie zakochana w staroście siewierskim, spotykała się z nim właśnie na tym Zamku.
Schadzki te były tajemne , albowiem wejście na Zamek osobom postronnym, było zabronione przez jego ówczesnego właściciela , Księcia – Biskupa.
Zakochani kochankowie złamali prawo , a wieść o ich spotkaniach dotarła do samego Krakowa.
Pewnego dnia właściciel Zamku nakrył kochanków w swojej sypialni .
Oboje zostali pojmani przez straże i stanęli przed sądem pod zarzutem naruszenia majestatu Księcia .
Mocą wyroku sądowego starosta został wygnany z Księstwa Siewierskiego , a dziewczynę żywcem zamurowano w zamkowych lochach.
Umarła w cierpieniach , a jej dusza dotąd szuka sprawiedliwości i wspomina miłosne chwile ze swym ukochanym.
Opowiadając tę smutną historię nasunęła mi się na myśl pewna konkluzja .
Ta biedna dziewczyna , jak się to mówi, „z ludu” poniosła karę nieadekwatną do swej winy, a za to samo przewinienie jej kochanek – człowiek z „wyżyn społecznych” , został jedynie wygnany z Księstwa Siewierskiego .
Nasuwa się proste pytanie – dlaczego Książę – Biskup oszczędził starostę ?.
Dawne polskie przysłowie mówi że ” Kruk krukowi oka nie wykole”… , a więc jak widzicie , tak było przed wiekami i podobnie jest w naszych czasach.
Stanisław Brzozowski – polski pisarz i filozof epoki Młodej Polski – powiedział:” Sprawiedliwość mieszka na dnie pełnego worka”…