Mówiąc o czarownicach i diabłach , nie sposób nie opowiedzieć o ich planach zniszczenia klasztoru na Łysej Górze.Chcąc rzetelnie opowiedzieć o tamtych wydarzeniach najpierw udałam się do wsi Skiby ,niedaleko Gałęzic.
To tu znajduje się Jaskinia Piekło ,która jest ponoć jedną z bram wiodących z naszego świata do podziemnego królestwa.To tędy czarownice z Łysej Góry dostały się na audiencję do samego Belzebuba.
Jaskinia Piekło położona jest na stoku Góry Żakowej ,do której prowadzi 800 metrowa kamienista ścieżka pod górę,oznaczona niebieskim szlakiem turystycznym.Przed wejściem do jaskini czuwają diabły, wyrzeźbione w drewnie ,które potęgują niesamowitą atmosferę tego miejsca.
Niezapomniane wrażenia z zajrzenia do Bramy Piekieł powodują , że tę podróż będę długo pamiętać.Dla tych , którzy chcą pójść w moje ślady podaję namiary na nawigację:Skiby o kodzie pocztowym 26-060,leżą w woj.świętokrzyskim,powiecie kieleckim,gminie Chęciny.
Wracając do naszej legendy o zdesperowanych czarownicach -udajemy się do podziemi piekieł.To tu ,po wspólnej naradzie ,czarty postanowiły „zbombardować” klasztor dużymi kamieniami ,wyrwanymi z czeluści piekieł.Z tym olbrzymim ciężarem poleciały w kierunku Świętego Krzyża.W swojej podniebnej drodze mijały klasztor Świętej Katarzyny.Zakonnice , które ich dostrzegły, tak żarliwie zaczęły się modlić w intencji ocalenia Świętego Krzyża ,że Bóg ich wysłuchał.Lecące diabły zostały otoczone przez wielkie stado białych gołębic.Zdezorientowane zmyliły kierunek , a wkrótce miał wstać ranek.Wraz z pianiem koguta diabły utraciły swą moc i porzuciły kamienie na Górze Klonówka,która góruje nad Masłowem.
Jeżeli byście chcieli udać się w tamte strony to podpowiadam,że Masłów leży w woj.świętokrzyskim,powiecie kieleckim i gminie Masłów.Kod pocztowy miejscowości to:26-001.
Porzucony przez czartów kamień leży tam do dziś, przez okolicznych mieszkańców zwany jest Diabelskim Kamieniem.
Odnalazłam również inną wersję tej samej legendy , mówiącą o diable , który przypadkiem upuścił ten kamień na ową górę ,lecąc z nim do swojej narzeczonej.Miał on podobno zniszczyć stojący na szczycie kościół ,który zapadł się pod ziemię.I tylko czasami , po dziś dzień, słychać głuche bicie dzwonów spod ziemi.
Inna z legend mówi , że lepiej nie udawać się w tamte strony samotnie ,bo podobno pod tym kamieniem siedzi czart.Straszy on wędrowców i sprowadza ich na niewłaściwą drogę.
Powróćmy jedna do naszych diabłów , które w dalszym ciągu uparcie dążyły do zburzenia znienawidzonej chrześcijańskiej świątyni.
Tym razem nabrały w płachty masę drobnych kamieni i z tym ciężarem wyleciały z Jaskini Piekło.I prawie by im się udało , gdyby nie klasztorne gęsi ,które pobudziły się na odgłos szumu diabelskich skrzydeł i grzechotu kamieni w płachtach.Gęganie ptaków obudziło z kolei zakonnika , który niezwłocznie uderzył w dzwony.Diabły , mało myśląc, porzuciły kamienie ,które potoczyły się po zboczu Łysej Góry.W ten oto sposób powstały gołoborza ,czyli takie „łyse” polany na stoku góry.
Trzeciej próby diabły nie podjęły , pozostawiając Święty Krzyż na chwałę bożą.
Mam nadzieję , że spodobały się Wam te legendy i że któregoś dnia odwiedzicie to wyjątkowe miejsce.