Dzisiaj chciałabym wspólnie z Wami odwiedzić Szydłowiec , który założyli na początku XV wieku Jakub i Sławko Odrowążowie, później nazywający się Szydłowieccy.
Miasto w ciągu wieków przeżywało swoje wzloty i upadki.Wyludnienie Szydłowca w czasie wojen szwedzkich zostało „zaleczone” osadnictwem żydowskim.Na początku XX wieku mieszkańcy pochodzenia żydowskiego stanowili w mieście większość.
A potem nadszedł czas Holocaustu , po którym pozostał w Szydłowcu jeden z największych w Polsce żydowskich cmentarzy.
Niedaleko rynku , przy ul. Gen. Sowińskiego 2 , znajduje się zamek, wybudowany przez Szydłowieckich , a rozbudowany przez Radziwiłłów.
Ta wspaniała , magnacka rezydencja podobno połączona jest podziemnym tunelem z miejscowym kościołem , a z tymi lochami związana jest legenda o miejscowym Diable , zwanym Skalistym, którą chciałam Was zainteresować.
Rzecz się dzieje się w czasach , kiedy zamek był własnością potężnego rodu Radziwiłłów.
Wtedy to jeden z drobnych szlachciców zakochał się z wzajemnością w młodej Elżbiecie Radziwiłłównej. Oczywiście rodzina zakazała dziewczynie kontaktów z owym młodzianem , bowiem według nich nie był on godzien ręki wysoko urodzonej szlachcianki.
Młodzieniec nie chcąc odpuścić , podjął desperacką decyzję zawarcia umowy z miejscowym diabłem , zwanym Skalistym.W zamian za cyrograf Czart miał umożliwić mu życie z ukochaną, z dala od jej dumnej rodziny.
Zgodnie z planem dziewczyna miała potajemnie wyjść z miasta podziemnymi korytarzami i podążyć do wybranka swego serca.
I plan pewnie by się powiódł, gdyby nie ogromne stado nietoperzy, mieszkające w tych lochach.
Ich widok wywołał u Elżbiety tak wielką trwogę , że jej serce nie wytrzymało.
Nikt już więcej nie widział młodej Radziwiłłównej, a zrozpaczony szlachcic całą winą obarczył Diabła.
Uważając , że ten zdradził go po to , by pochwycić duszę dziewczyny – rzucił na niego klątwę.
Podobno od tamtego czasu Diabeł Skalisty krąży po zamku i usiłuje przekonać napotkanych ludzi o swojej niewinności.
Klątwa ma przestać działać , jeżeli przekona choć jedną osobę , że nie złamał umowy i to był po prostu nieszczęśliwy wypadek.
Ciekawa jestem czy ta legenda przypadła Wam do gustu , bo ja osobiście przyznam się , że po raz pierwszy przeczytałam o tym, że zwykły śmiertelnik mógł rzucić klątwę na Diabła … Ale widocznie w legendach wszystko się może zdarzyć !.