Dzisiaj przenosimy się do wsi o dziwnej nazwie – Złe Mięso . Leży ona w południowej części woj. pomorskiego , w powiecie chojnickim i gminie Czersk nad rzeką Wdą. Nazwa tej miejscowości pochodzi od nazwy miejscowej Karczmy , która przed wiekami tu była.
Jak głosi ludowe podanie , było to dawno temu , kiedy przy brodzie nad rzeką stała wiejska Gospoda . Czasy były niespokojne , a po jednej z kolejnych wojen nastąpiła zapaść gospodarcza całej okolicy. Trudno było o zakup dobrego mięsa , więc i posiłki w Karczmie się pogorszyły. Kupcy jadący traktem z Gdańska zaczęli omijać ten przybytek , a Karczmie zaczęło grozić bankructwo.
Pewnego wieczoru , kiedy za oknami szalała potężna burza z silnie wiejącym wiatrem , do drzwi Gospody ktoś zapukał . Był to bogaty Kupiec, który chciał tu schronić się przed zawieruchą. Karczmarz powitał gościa i nie ociągając się podał gorącą strawę i przednie piwo. Kiedy przygotowywał świeżą pościel , zaczął myśleć , że jest to może dar losu , który trzeba wykorzystać. Gościowi zostawił na Komodzie wodę do picia , zaprawioną środkiem nasennym.
Był już środek nocy , kiedy zakradł się z tasakiem w ręku do pokoju Kupca i jednym cięciem tasaka pozbawił go życia. Kiedy uprzątał pokój , do głowy wpadła mu makabryczna myśl . A może by tak nie dopuścić do tego , by tyle dobrego mięsa się zmarnowało. Wkrótce w kuchni, wprawną ręką Rzeźnika oprawiał już ciało , wykrawając całe mięso , które wykorzystał na pieczenie dla gości Gospody. Natomiast na kościach , gotował pachnące wywary na zupy.
Jedzenie w Karczmie się poprawiło z dnia na dzień , co poskutkowało zwiększeniem się ilości podróżnych , zatrzymujących się tu na odpoczynek. Wszyscy chwalili wyborne mięsiwa pieczone i wędzone , wyśmienite wędliny i treściwe zupy. Właściciel pilnował , aby komora była zawsze dobrze zaopatrzona , dzięki czemu z dnia na dzień się bogacił i to podwójnie , bo w jego ręce wpadały wszystkie pieniądze pomordowanych Kupców.
Jak jednak wiadomo , nie ma zbrodni doskonałych !Po pewnym czasie rodziny zaginionych zaczęły się pojawiać w okolicy , poszukując swoich najbliższych. Nie trwało długo , a przerażająca prawda o seryjnym zabójcy wyszła na jaw . Sędziowie ani chwili nie zastanawiali się nad wyrokiem na psychopatycznego zwyrodnialca . Kanibal zawisł na szubienicy , a niechlubną Karczmę zburzono.
Pamięć o tym wydarzeniach jednak pozostała , a tym , którzy nie bardzo w to wszystko wierzą , powiem tylko , że ” W każdej Legendzie tkwi ziarnko prawdy”.