Było to dawno temu , gdy ziemie polskie porastała jeszcze niezmierzona puszcza . W krainie zwanej Niemczą Łużycką rządził książę Radogost . Był on potężnym i sprawiedliwym władcą . Mieszkał w okazałym Zamku na górze , wraz ze swą córką Dobrosławą . Żona obumarła mu jakiś czas temu i córka była jego jedynym skarbem , która chronił przed zakusami pazernych paniczów , liczących na jej duże wiano.
Pewnego dnia na Zamku pojawił się nieznajomy Rycerz z towarzyszami, Dzięki pochwałom , jakich nie szczędził Radogostowi , tak go omotał , że wkrótce stał się jego ulubieńcem i powiernikiem wielu tajemnic. Popełnił jednak jeden błąd – zbyt szybko zaczął nadskakiwać młodej Pannie. Książę połapał się w jego faktycznych intencjach i mało myśląc , odprawił go z kwitkiem. Ten jednak nie miał zamiaru odpuścić i rozpoczął regularną bitwę z Księciem Radogostem.
Kiedy szala zwycięstwa zaczęła przechylać się w stronę zuchwałego Rycerza , Radogost rzucił klątwę na agresorów , by ziemia się pod nimi rozstąpiła… Niestety wypowiedział te słowa w momencie kiedy nieprzyjaciele wdarli się już na Zamek. Klątwa się wypełniła i mury zadrżały w posadach. Radogost widząc co się dzieje z rozpaczą spojrzał na swoją ukochaną Dobrosławę i rozkazał jej skakać z okna Wieży. Dziewczyna posłuchała ojca , a czyniąc to zobaczyła tylko jak Zamek znika pod ziemią ze wszystkimi , którzy się w nim znajdowali. Spadając na dół dziewczyna zamieniła się w zieloną roślinkę , zwaną Fiołkiem , lub Bratkiem Polnym. Legenda mówi , że stało się to dzięki bezgranicznej miłości Radogosta do jego jedynej córki.
Bratek Polny po dziś dzień cieszy oczy ludzkie swoją skromnością , a zarazem jakimś niewyobrażalnym pięknem . Nikt go jednak nie może go zerwać , bo tylko gdy się ktoś zbliża – zaczarowany Fiołek chowa się w ziemi , tak jak kiedyś Zamek Księcia Radogosta , lub jeśli komuś się to uda , to zaraz więdnie na jego oczach.