Dzisiaj chciałabym , abyście w swych nawigacjach wpisali miasto Czempiń , w woj. wielkopolskim , powiecie kościańskim.
Na szczególną uwagę w tej miejscowości zasługuje okazały pałac z otaczającym go parkiem.
Czempiński pałac należy do najbardziej okazałych , barokowych rezydencji w Wielkopolsce.
Wybudowano go pod koniec XVII wieku , kiedy to te ziemie były własnością rodziny Szołdrskich, herbu Łodzia.
Z jej jednym z przedstawicieli , Stefanem Szołdrskim , spotkaliśmy się już wcześniej , przy okazji legendy o słynnej Białej Damie z Kórnika.
Był wiek XVII , kiedy miejscowi mieszkańcy zaczęli opowiadać o nocnych odwiedzinach w czempińskim pałacu.
Podobno tuż przed północą na dziedziniec rezydencji zajeżdżała duża kareta , zaprzężona w cztery kare konie.
Powoził nią woźnica w czarnej szacie , z głęboko naciśniętym cylindrze na głowie.
Z pojazdu wysiadała smukła dama , odziana w białą szatę i z białym woalem na twarzy.
Kobieta ta spiesznie udawała się do drzwi wejściowych pałacu , gdzie w progu czekał na nią Pan tej posiadłości.
Czarna kareta odjeżdżała , by ponownie powrócić tu tuż przed świtem.
Naoczni świadkowie, żegnając się znakiem krzyża , opowiadali o nagłym , zimnym wietrze , który zawsze zaczynał wtedy wiać i o ponurym pohukiwaniu sowy…
W przeszłości głos tych nocnych ptaków był uznawany za złą wróżbę , bowiem wierzono , iż te głosy ” zza grobu ” są wołaniem sił nieczystych, upominających się o nową duszę.
Panowało powszechne przekonanie , ze sowa , jako pośrednik pomiędzy światem doczesnym i wiecznym , nie może być zabita w zwyczajny sposób , bo wtedy może się na kimś zemścić.
Aż do XIX wieku sowa postrzegana była jako towarzyszka czarownic i czarnoksiężników.
W tej właśnie roli przedstawiła sowę angielska pisarka , Kathleen Rowling.
Jej sowa śnieżna – Hedwiga – była wierną powiernicą Harrego Pottera.
Współcześnie wizerunek sowy ma pozytywne zabarwienie i jest ona uznawana za symbol mądrości.
Uczciwie przyznam się , że opowiedziana przeze mnie historia o nikomu nieznanej „Białej Damie” , która przed wiekami była częstym gościem tego pięknego pałacu , zaciekawiła mnie przede wszystkim z uwagi na fakt powiązania jej ze złymi mocami.
W zamkach lub starych dworach często ukazują się Białe Damy , ale są to zazwyczaj duchy pań wysokiego rodu , które zostały zamordowane lub poniosły śmierć w tragicznych okolicznościach.
Aż tu nagle opowieść o Białej Damie i w jej tle… siły nieczyste ?…
A może to były po prostu nocne spotkania kochanków ?.
Wiedziona ciekawością chciałam zobaczyć pałacowe wnętrza , ale niestety przeszkodziła mi w tym zamknięta na głucho brama wejściowa do posiadłości.