W poprzednim wpisie pisałam o męczeńskiej śmierci Św. Stanisława ze Szczepanowa i dzisiaj pozostanę nadal przy tematyce kościelnej.
Moja opowieść będzie dotyczyć kościoła Karmelitów na Piasku w Krakowie , który usytuowany jest na ul. Karmelickiej 19 .
Według legendy fundatorem tego kościoła był książę Władysław Herman , który rozpoczął budowę świątyni jako wotum swego cudownego ozdrowienia.
Po wygnaniu z Polski Bolesława Śmiałego , panującym władcą został jego brat , Władysław Herman .
W czasie swych rządów zachorował on na dziwną chorobę skóry twarzy , na którą lekarze nie mogli znaleźć lekarstwa.
Załamany swym wyglądem i bezradnością medyków , zaczął modlić się o pomoc do Matki Boskiej .
Niebawem w czasie snu miał widzenie , w którym Najświętsza Panienka poleciła mu udać się na przedmieścia Krakowa i tam poszukać miejsca , gdzie na piasku rosną fiołki . Piaskiem tym miał przetrzeć twarz , co miało go ozdrowić i tak też istotnie się stało.
Za radą Biskupa krakowskiego Lamberta , w miejscu tego cudownego piasku , książę Herman zaczął budować Kościół , poświęcony Maryi Pannie.
Inwestycja ta została przerwana z powodu śmierci Władysława Hermana i dopiero kilkadziesiąt lat później , kontynuatorem tego dzieła stał się znany w Polsce fundator – Piotr Włost Dunin .
Budowa kościoła wraz z klasztorem trwała długo i została ukończona , dzięki finansowemu wsparciu królewskiej pary – Jadwigi i Władysława Jagiełło – którzy uposażyli świątynię, a zabudowania klasztorne przekazali nieznanemu dotąd w Polsce zakonowi Ojców Karmelitów .
Ciekawostką kościoła na Piasku jest umieszczony na zewnątrz kościoła , od strony ul. Garbarskiej, cios kamienny z odciśniętym wizerunkiem stopy , związanym z legendą o wizycie królowej Jadwigi na budowie i jej szczodrym wsparciu dla jednego z kamieniarzy.
O tej historii opowiem w następnym wpisie , jak i o cudownym obrazie Matki Bożej Piaskowej…