Spacerując uliczkami Sławkowa , leżącym w woj. śląskim, powiecie będzińskim i gminie Sławków , zawędrowałam na ul. Kościelną , gdzie stoi XIII wieczny Kościół pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego .
Tutaj jedna ze starszych mieszkanek miasta opowiedziała mi legendę o sławkowskim dzwonie.
Dawno temu w Sławkowie , obok Kościoła, stała drewniana dzwonnica , na której zawieszono ogromny dzwon .
Nadano mu imię Urban , na cześć papieża Urbana II , zmarłego w XI wieku.
Dzwon ów zyskał ogromną popularność w całej okolicy z racji swoich łagodnych tonów , rozbrzmiewających w promieniu paru mil.
Wzywał wiernych na modlitwę , towarzyszył im w ostatnich drogach życia , a przede wszystkim cieszył oko swoim niezwykłym pięknem.
Kiedy nastały czasy najazdów szwedzkich , ówczesny proboszcz parafii postanowił ukryć go przed wrogami.
Niestety w trakcie drogi wóz jadący z tym wielkim ciężarem utonął w okolicznych bagnach.
Po zakończeniu się czasów „Potopu szwedzkiego” , mieszkańcy Sławkowa postanowili odszukać swój dzwon.
Udało się to niejakiemu Wolańskiemu , który będąc człowiekiem o czystym sercu , oddał go niezwłocznie parafii .
Odtąd Janko został opiekunem dzwonu Urban i kościelnym w miejscowym Kościele .