Dzisiaj przyszedł czas na chyba najpopularniejszą legendę tatrzańską. Według starych , góralskich podań , w pewnej wiosce u podnóża Tatr mieszkał pastuszek Jaśko. Pewnego dnia do domu chłopca zaszedł stary Gazda , który usiadłszy przy kominku , zaczął snuć góralską opowieść o jaskini pod Giewontem , gdzie śpią zaczarowani żołnierze. Po odejściu gościa , Jaśko długo rozmyślał , o tym co usłyszał. W końcu doszedł do wniosku , że ma wątpliwości i nie pozostało mu nic innego , jak sprawdzić prawdziwość słów Bajarza.
Droga wprawdzie nie była długa , ale zanim stanął oko w oko z potężną górą , miało się już ku wieczorowi. Zaczął rozglądać się za jaskinią i wtedy usłyszał rżenie koni, dochodzące jakby spod ziemi. Pomyślał sobie , że to pewnie z tej jaskini z opowieści Gazdy.
Kiedy tak wpatrywał się w skałę , dojrzał jakby światło łuczywa. Było to wejście do jaskini , w której spało zaklęte wojsko. Wartownik rzekł tylko , że jeszcze nie nadszedł czas , by ich budzić. Jaśko odszedł , myśląc sobie , iż nie powinien wątpić w takie opowieści.
Z innej legendy możemy się dowiedzieć , że nad spokojnym snem zaklętego wojska czuwa Wartownik , którego zwą Królem. Patrzy on na okolicę ze szczytu Góry , lub w przebraniu wędrowca , chodzi po Podhalu i rozmawia z Góralami. Ludzie gadają , że jeśli dowie się , że na świecie pojawiło się jeszcze więcej zła i niesprawiedliwości – obudzi Rycerzy , by mogli bronić wolności ludu.
Na koniec muszę się opowiedzieć o Kubie – młodym Juhasie z Jaworzyny. Pewnego razu z jego stada odłączyła się owieczka. Jej ślady doprowadziły Pasterza aż pod sam Giewont , do jednej z jego grot.
U wejścia do jaskini zatrzymał go stary Człowiek z koroną na głowie. Kuba przypomniał sobie opowieści bajarzy o zaklętym wojsku . Król skinął na niego i razem weszli do rozległej , kamiennej komnaty, gdzie leżeli uśpieni Rycerze .
Wartownik zbudził ich , by mogli wysłuchać opowiadania młodego przybysza o tym , co się dzieje w wioskach. Kuba mówił o trudnym życiu ciężko pracujących Górali i o dobrych Zbójnikach , którzy zabierają bogatym , a oddają biednym.
Kiedy skończył , Król rzekł mu kila słów , a potem zwrócił się do swych ludzi , dając komendę : „Jeszcze nie czas”. I wtedy stała się rzecz niesłychana – Rycerze posłusznie ułożyli się na swych posłaniach i zasnęli kamiennym snem.
Zadziwiony Kuba wyszedł z Jaskini , a tam czekała już na niego zabłąkana owieczka , która spokojnie pasła się nad skalnym urwiskiem.
W drodze do domu młody Juhas postanowił sobie , że nigdy nie zapomni o tym , co usłyszał od Wartownika zaklętego wojska . I dotrzymał słowa . Przez całe swe życie był człowiekiem wrażliwym na potrzeby bliźnich i zawsze piętnował szerzące się wokół zło .
Jan Paweł II powiedział , że : „Bogatym nie jest ten , który posiada , ale ten kto daje”. Jakie to głębokie przesłanie , prawda?.