Dzisiaj opowiem pewną legendę z Milanówka – miejscowości w woj. mazowieckim i powiecie grodziskim.
Na terenie obecnego miasta dawno temu rosła nieprzebrana puszcza , a w miejscu skrzyżowania ulic Kościuszki i Kościelnej – Święty Gaj Dębowy. Tam stała słowiańska świątynia pogańska, w której czczono Boga Słowian pomorskich – Trzygłowa .
Jego trzy głowy oznaczają władzę boga nad trzema królestwami :niebem , ziemią i piekieł. Jego oczy były przykryte zasłoną na znak , że bóg nie chce widzieć grzechów ludzkich.
Swoją rangą Trzygłów niemal dorównywał Światowidowi , czyli bogu o czterech twarzach i Swarożycowi – naczelnemu ogólnosłowiańskiemu bóstwu ognia na niebie , czyli słońca i ognia na ziemi.
Świętym zwierzęciem w tym Dębowym Gaju był czarny odyniec , który w każdą pierwszą noc miesiąca przybywał do chramu , by posilić się żołędziami.
Owa pogańska świątynia stała przy trakcie przebiegającym przez puszczę i prowadzącym z Wolina do Kijowa.
To tędy w 1018 r. przejeżdżał przyszły Król polski – Bolesław Chrobry , udający się na wyprawę wojenną przeciwko księciu Rusi – Włodzimierzowi.
W drodze na Kijów drużyna książęca zatrzymała się w pobliżu Świętego Gaju , bowiem to tu była osada hutnictwa żelaza.Polscy rycerze poszukiwali w niej potrzebnych elementów uzbrojenia z żelaza.
Na ich widok pogański kapłan swoimi czarami rozpętał straszną burzę , w czasie której łamały się drzewa , powodując śmierć wielu wojów Chrobrego.
Książęcy kapłan modląc się, poświęcił pogański chram i wtedy burza nagle ustała i ucichł potężny wiatr.
Kiedy Bolesław Chrobry chciał już odetchnąć z ulgą , z przerażeniem zobaczył szarżującego na siebie czarnego odyńca.
Nie zdążył nawet zareagować , gdy ujrzał jak to potężne zwierzę pada martwe. Stało się to za sprawą jednego z jego rycerzy.
Wdzięczny za uratowanie życia , Książę rozkazał zburzyć posąg Boga Trzygłowa , a pogańską świątynię przemianować na Kościół wyznania katolickiego. Sprowadził tu duchownych , których wpływ sprawił , iż po latach pogański kapłan przyjął chrzest święty.
W bitwie nad Bugiem polscy rycerze pokonali książęcego syna Jarosława i w towarzystwie drugiego syna księcia Rusi – Świętopełka , a zięcia Chrobrego, wkroczyli do Kijowa.
Ową legendę o Świętym Gaju poznał XIX – wieczny właściciel majątku w Milanówku – Michał Lasocki , który działkę, na której w dawnych wiekach stała świątynia Trzygłowa , oddał bezpłatnie władzom miejskim pod budowę Kościoła .
To właśnie tu stanęła świątynia pod wezwaniem Św. Jadwigi Śląskiej , przy obecnej ulicy Kościuszki 41.