Historie o zagubionych i zatopionych miastach można odnaleźć w wielu legendach i podaniach ludowych.
Były one symbolem kary za wszelkie niegodziwości ich mieszkańców , podobnie jak biblijna historia o potopie zesłanym na ziemię przez niebiosa , albo mit o Atlantydzie – krainie zniszczonej serią trzęsień ziemi i zatopionej przez wody morskie.
Przejeżdżając przez Brzeziny , w woj. łódzkim i powiecie brzezińskim , chciałabym Wam opowiedzieć taką właśnie legendę.
Setki lat temu , w miejscu obecnych Brzezin , było miasto , zwane Krakówkiem .
Ten mały Kraków był bardzo bogatym grodem , ale jego mieszkańcy znani byli ze swej niezwykłej pychy.
Kiedy miarka się przebrała , za wszelkie ich grzechy i przewinienia , miasto pochłonęły otaczające go bagna , a na jego miejscu wyrósł las , pełen brzezin.
We współczesnych Brzezinach najstarsi ludzie mówią , że ich dziadkowie podobnież widzieli na własne oczy zapadające się pod ziemię kościoły i kamienice.
Znaleziska archeologiczne świadczą o tym , że faktycznie istniała tu kiedyś osada miejska , a więc jak widzicie : „W każdej legendzie jest ziarnko prawdy”.