Zgodnie z obietnicą , dzisiaj znowu opowieść z tych o Diabłach. Tym razem dotyczy ona grupy wapiennych bloków skalnych , położonych na samym wierzchołku Wzgórza Kamień na Roztoczu Środkowym , koło Tomaszowa Lubelskiego.
Do Piekiełka najłatwiej dojść dróżką rozpoczynającą się w Stanisławowie , skąd turystów prowadzą już dalej tablice informacyjne.
Miejsce , będące celem naszej wędrówki , owiane jest legendami , które tłumaczą jego nazwę. Zgodnie z jedną z nich miejscowy Diabeł założył się z pewnym wieśniakiem o to , że w ciągu jednej nocy wybuduje na Wzgórzu Piekło , w zamian za duszę chłopa.
Po zmroku Diabeł z werwą zabrał się do roboty . Po kilku godzinach , kiedy do ukończenia budowy zabrakło zaledwie kilka głazów , zapiał pierwszy kur , oznajmiający świt. Diabeł utracił natychmiast swoją nadprzyrodzoną moc i skały wypadły mu z rąk .
Podobno do dzisiaj pośród kamieni można usłyszeć wściekły krzyk Belzebuba , a na jednym z nich uchował się nawet odcisk jego pazurów. Niestety nie udało mi się go odnaleźć , ale za to opowiem jeszcze jedną opowieść o Piekiełku.
Dawno temu w malowniczej krainie Roztocza żyła piękna dziewczyna o imieniu Róża . Jej uroda tak zachwyciła Belzebuba , iż postanowił uczynić z niej swoją żonę.
Niestety panna odrzuciła jego zaloty , związana przysięgą narzeczeńską z młodym leśniczym z sąsiedztwa.
Bezsilny Diabeł postanowił zburzyć Świątynię , w której miały odbyć się zaślubiny młodych . W tym celu z okolicznych pól pozbierał duże kamienie i w ostatnią noc przed nienawistną mu ceremonią , poleciał w kierunku Kościoła. Jego bagaż był bardzo ciężki , więc leciał wolno , a letnia noc bywa krótka.
Kiedy od celu diabelskiej podróży dzieliło go tylko niewielkie Wzgórze – zapiał pierwszy kur. Głazy wypadły z czarcich pazurów i posypały się na ziemię. Diabeł skrył się w swojej podziemnej krainie , a kamienne Wzgórze ludzie odtąd nazywali Piekiełkiem.
Muszę przyznać , że spacer między tymi skałami przyprawił mnie o lekki dreszczyk emocji , bo jakoś tu strasznie…, a do tego jeszcze natrafiłam na olbrzymiego pająka. Uciekam stąd.